Ukradli WRC
Fot. gt.sePo 2:00 w nocy, spod hotelu Ibis przy Gullbergs Strandgata w centrum Goeteborga, skradziono Imprezę WRC Madsa Østberga - była to wersja S10, którą 19-latek startował po raz pierwszy w Wales Rally GB. Samochód w fabrycznych barwach Subaru, znajdował się w białym kontenerze z brytyjską tablicą rejestracyjną i nalepkami Morgan Motorsport.
Po rewizji silnika, dwie Imprezy Østberga podróżowały z Anglii do norweskiego Moss, gdzie bazuje zespół. 2 stycznia Mads miał rozpocząć testy przed nowym sezonem. Team posiada dwie S10-ki, ale jeżeli skradziony samochód nie zostanie odnaleziony, start Madsa w Rajdzie Szwedzkim nie będzie możliwy.
Właściciel Imprezy, Morten Østberg, ojciec Madsa, ocenił straty na 280 tysięcy brytyjskich funtów. - Nie sądzę, żeby ten, kto ukradł nasz samochód, zdawał sobie sprawę z tego, na czym położył łapę. Na takie pojazdy nie ma rynku zbytu i WRC nie da się nigdzie sprzedać. Części są niespotykane, posiadają numery seryjne, łatwo je zidentyfikować. Samochód uruchamia się podobnie jak samolot - trzeba użyć wielu przycisków. Nawet, gdyby komuś to się udało, i tak pojeździ tylko na pierwszym biegu. Liczymy na szwedzką policję, bo nie możemy kupić drugiego takiego WRC. Trzeba by go wyprodukować. Nasz cały sezon 2007 stanął pod znakiem zapytania.
Podziwiam chlopakow, nakrece nowy odcinek nocnych szalenstw :twisted:
Fot. gt.sePo 2:00 w nocy, spod hotelu Ibis przy Gullbergs Strandgata w centrum Goeteborga, skradziono Imprezę WRC Madsa Østberga - była to wersja S10, którą 19-latek startował po raz pierwszy w Wales Rally GB. Samochód w fabrycznych barwach Subaru, znajdował się w białym kontenerze z brytyjską tablicą rejestracyjną i nalepkami Morgan Motorsport.
Po rewizji silnika, dwie Imprezy Østberga podróżowały z Anglii do norweskiego Moss, gdzie bazuje zespół. 2 stycznia Mads miał rozpocząć testy przed nowym sezonem. Team posiada dwie S10-ki, ale jeżeli skradziony samochód nie zostanie odnaleziony, start Madsa w Rajdzie Szwedzkim nie będzie możliwy.
Właściciel Imprezy, Morten Østberg, ojciec Madsa, ocenił straty na 280 tysięcy brytyjskich funtów. - Nie sądzę, żeby ten, kto ukradł nasz samochód, zdawał sobie sprawę z tego, na czym położył łapę. Na takie pojazdy nie ma rynku zbytu i WRC nie da się nigdzie sprzedać. Części są niespotykane, posiadają numery seryjne, łatwo je zidentyfikować. Samochód uruchamia się podobnie jak samolot - trzeba użyć wielu przycisków. Nawet, gdyby komuś to się udało, i tak pojeździ tylko na pierwszym biegu. Liczymy na szwedzką policję, bo nie możemy kupić drugiego takiego WRC. Trzeba by go wyprodukować. Nasz cały sezon 2007 stanął pod znakiem zapytania.
Podziwiam chlopakow, nakrece nowy odcinek nocnych szalenstw :twisted:
Komentarz